8 września 2013 roku wygasła umowa użyczenia budynku po byłej szkole w Lucimi stowarzyszeniu „Mar-Kot”. Od 10 lat budynek ten jest miejscem schronienia dla ludzi bezdomnych z całej Polski. W tej chwili przebywa w nim 41 osób. Po raz kolejny odwiedziliśmy ośrodek w celu poznania dalszych losów mieszkańców.
Jakiś czas temu opisywaliśmy dzieje „Daru Serca” oraz mieszkańców ośrodka. Pragniemy przypomnieć, że od 2006 roku ludzie mieszkają w „Darze Serca” nielegalnie. To właśnie 29 września 2006 roku po raz pierwszy Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał stowarzyszeniu „Mar-Kot” zaniechanie użytkowania budynku . Prezes stowarzyszenia odwoływał się od postanowień, jednak niczego nie wskórał. W 2011 w związku z tym, że w ośrodku nic się nie zmieniło, zapadła decyzja ostateczna. Inspektor Budowlany po raz kolejny nakazał opuścić stowarzyszeniu budynek oraz wezwał go do przywrócenia go do stanu sprzed 2003r. Nałożył nawet wówczas na „Mar-Kot” karę w wysokości 10 tys. zł.
Co dalej z mieszkańcami?
Mimo, iż umowa skończyła się 8 września, mieszkańcy nadal przebywają w lokalu. Mało tego, nie zamierzają go nawet opuścić. Udało nam się porozmawiać z Kingą Kuriatą – kierowniczką ośrodka. Dowiedzieliśmy się od niej, że bez nakazu eksmisji, budynku nie opuszczą. Dobrowolnie się z niego wyprowadzą dopiero wtedy, gdy znajdą dla siebie zastępczy ośrodek. Liczą, że do wiosny ich sytuacja się wyjaśni. Kinga Kuriata zdradziła nam, że razem z prezesem stowarzyszenia są w trakcie rozmów z wójtem Wojszyna. Właśnie w sprawie wydzierżawienia nowego lokalu.
A co na to wszystko wójt Gminy Przyłęk – Marian Kuś?
Udało nam się porozmawiać z Marianem Kuś telefonicznie. Wójt gminy poinformował nas, że swojej decyzji nie zmienił i „Dar Serca” mieszkańcy muszą opuścić. Dodał również, iż po raz kolejny wysłał pisma zarówno do prezesa stowarzyszenia, jak i do mieszkających w Lucimi, że lokal który zajmują teraz muszą opuścić z dniem 8 września. W związku z tym, iż w ośrodku nadal przebywa 41 osób wójt postanowił wystąpić z wnioskiem do sądu o wydanie nakazu eksmisji. Zdaje sobie jednak z tego sprawę, że cała sytuacja może przeciągnąć się do wiosny. Możliwe są również kolejne kary finansowe, które zostaną nałożone na prezesa „Mar-Kotu” w związku z tym, że umowa „użyczenia” wygasła, a jego podopieczni na terenie Lucimi przebywają nielegalnie.
- Niestety sprawa w sądzie na pewno się przeciągnie, na wydłużenie czasu eksmisji wpłynie też sezon zimowy, ale wczesną wiosną, kiedy tylko będzie to możliwe mieszkańców ośrodka eksmitujemy. – mówił Marian Kuś
Wójt na zakończenie rozmowy dodał również, że ośrodek będzie pod stałymi kontrolami różnych instytucji. Już wkrótce na pewno mieszkańców odwiedzi Państwowy Inspektor Budowlany, a także Sanepid.
O dalszym rozwoju sprawy będziemy informowali na bieżąco.
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |
skoro umowa im się skończyła wczoraj, na co czekać do wiosny, przecież racja jest po stronie wójta. Niech się wezmą wkońcu do pracy. 09-09-2013, 22:59:10 0 0 odpowiedz |