Anna Czerwińska, 11-letnia uczennica ze szkoły podstawowej w Paciorkowej Woli na cztery godziny objęła stanowisko burmistrza Zwolenia. Fotel gospodarza gminy wylicytował jej tata podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W piątek 26 lutego spotkała się z kierownikami wszystkich referatów, a także delegacjami ze szkół.
Urzędowanie Anna rozpoczęła w piątek o 8 rano. Symboliczny klucz do gabinetu otrzymała z rąk burmistrz Bogusławy Jaworskiej oraz przewodniczącego rady miejskiej Pawła Sobieszka.
Swój dzień Ania rozpoczęła od szybkiego szkolenia. Na szczęście nie musiała sama mierzyć się z tak licznymi obowiązkami. Do urzędu przybyła z nią asystentka, jej kuzynka Natalia Rożek, na co dzień uczennica PSP w Baryczy. Dziewczętom doradzała burmistrz Bogusława Jaworska, która przez cały dzień towarzyszyła im w pracy.
Cała masa spraw
Po krótkim wprowadzeniu Ania udała się na spotkanie z kierownikami (bądź pracownikami) wszystkich referatów urzędu. Po zapoznaniu się z kompetencjami poszczególnych wydziałów, zasiadła do pracy.
Na nową panią burmistrz czekała cała masa obowiązków. Najpierw odwiedzali ją urzędnicy, którzy mieli do rozpatrzenia ważne (i nieco mniej ważne) sprawy, przy których potrzebowali decyzji gospodarza gminy. Ania podpisywała dokumenty, Natalia przyjmowała gości i stawiała pieczątki. 11-latka musiała zmierzyć się ze sprawami finansowymi gminy, problemami społeczeństwa, ale także mniej problematycznymi kwestiami jak wyrażenie zgody na dowóz uczniów do Radomia na kolejny etap konkursu. Oczywiście nad wszystkim czuwała Bogusława Jaworska.
Z prośbą o boiska, wycieczki i atrakcje
W czasie dyżuru drzwi pani burmistrz niemal się nie zamykały. Anię odwiedziło wiele delegacji ze szkół podstawowych i gimnazjów, a także z publicznego przedszkola. Koleżanki z jej szkoły przyszły z kwiatami i gratulacjami, podobnie jak inni uczniowie złożyły wnioski do nowej pani burmistrz. Dzieci i młodzież prosiły o dofinansowania wycieczek, organizację wyjazdów do Sejmu, modernizacje czy budowę boisk szkolnych, ale także m.in. o złagodzenie restrykcyjnych zasad dotyczących używania telefonów komórkowych czy noszenia makijażu w szkole.
Wiele z próśb wymagało dużych nakładów finansowych, dlatego około godziny 10:30 zwołano wspólne zebranie w sali narad, w którym wzięły udział wszystkie delegacje, by przedyskutować wnioski. Później przyszła pora na kolejne spotkanie, już w węższym gronie, z dyrektorami szkół z terenu gminy.
Wyczerpujący dzień
Jak przyznała Anna, praca burmistrza jest trudna. - Bardzo mi się podoba, ale to odpowiedzialna praca. Trzeba znać się na wielu sprawach - powiedziała naszej redakcji. Prywatnie nowa burmistrz Zwolenia bardzo lubi rysować, kocha zwierzęta, a szczególnie psy. Na pamiątkę tego dnia Anna otrzymała m.in. pieczątkę ze swoim imieniem i nazwiskiem oraz szereg podpisanych przez nią, niekoniecznie posiadających moc prawną dokumentów.
Skontaktuj się z autorem tekstu: MarBas |