- Nie miałem możliwości wyhamowania, sarna wyskoczyła mi wprost pod koła samochodu, całe szczęście że na liczniku miałem tylko 70, i że nic nie jechało na przeciwnym pasie. Dzięki temu odbiłem delikatnie i dzięki temu uszkodziłem sobie tylko bok samochodu, łącznie z lampą. – informuje nas poszkodowany czytelnik

Z tego co udało nam się dowiedzieć od czytelnika o zdarzeniu nie poinformował policji twierdząc, że skoro nie ma AC to i tak nic by mu to nie dało, mało tego obawiał się, że Policja ukarałby go mandatem.

Poprosił jednak naszą redakcję o interwencję w tym temacie u zarządcy drogi. W związku z zaistniałą sytuacją Zwolen24 skontaktował się w tej sprawie z asp. Jackiem Szarpakiem – rzecznikiem prasowym zwoleńskiej policji, który potwierdził, że takie zgłoszenie nie wpłynęło do naszej komendy. Dodał również, że powinniśmy skontaktować się z zarządcą drogi, w tym przypadku z Mazowieckim Zarządem Dróg Wojewódzkich.

Udało nam się porozmawiać z rzecznikiem prasowym z panią Moniką Burdon, która poinformowała naszą redakcję, że tak naprawdę dużo w tej kwestii nie mogą zrobić. Jednak jedną z możliwości jest ustawienie znaku informującego o możliwości spotkania w tej okolicy dzikiego zwierzęcia.

Poinformowała nas jednak o tym, by taki znak mógł się tam znaleźć musi wpłynąć do zarządcy drogi pismo informujące o przebywaniu tam dzikich zwierząt lub potwierdzające nieszczęśliwe zdarzania.
Takie pismo może skierować do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich zarówno Komenda Policji, która posiada informację o wypadkach z udziałem zwierząt, ale też Koło Łowieckie czy Urząd Miejski, lub grupa mieszkańców.

Pani Monika Burdon zwróciła również naszą uwagę na fakt, że jesień jest takim czasem, w którym wędrówek zwierząt jest znacznie więcej. Zaapelowała do naszych czytelników o ostrożność i rozwagę.

Kochani pamiętajcie, o tym, że dzikie zwierzęta szczególnie sarny wędrują stadnie. Jeśli przebiegnie Wam drogę jedna sarna, lepiej będzie jak w miarę możliwości zatrzymacie samochód i upewnicie się dwa razy, czy można jechać dalej.