Zagrażające bezpieczeństwu naderwane przez burzę, 80-letnie drzewa w końcu znikną! Chodzi tu o drzewa znajdujące się w miejscowości Niwki, w pasie drogowym drogi wojewódzkiej nr 787.
Tak naprawdę dokładnie chodzi o jedno drzewo, które po gwałtownej burzy na początku czerwca tego roku zostało uszkodzone. Drzewo ma naderwane korzenie i oparte jest w tej chwili o znajdujące się tuż obok niego inne drzewo. Mieszkańcy okolicznej miejscowości obawiają się, że przy najbliższej większej burzy, uszkodzone drzewo przewróci się pociągając za sobą również to na którym się teraz opiera.
Są to dorodne lipy, ale swoimi rozmiarami zagrażają nie tylko bezpieczeństwu użytkowników drogi wojewódzkiej nr 787, ale też znajdującej się pod nimi dziewiętnastowiecznej figurki, która w maju tego roku była odrestaurowana.
Z tego co udało się dowiedzieć redakcji Zwolen24 Urząd Miejski prowadzi tą sprawę od czerwca. Na prośbę sołtysa wsi oraz proboszcza tutejszej parafii wystąpił do właściciela drogi z prośbą o złożenie wniosku o usunięcie tych drzew. Jak informuje nas pani Agnieszka Dziadosz ze strony Urzędu wszystko jest zrobione tak jak trzeba. Udało nam się dowiedzieć, że zapewne dawno byłoby po sprawie, gdyby na wniosek z Mazowieckiego Zarządu Dróg wojewódzkich nasza gmina nie musiała czekać niemal dwóch miesięcy. Co wpłynęło na wydłużenie czasu oczekiwania na decyzję zezwalającą na usunięcie drzew – jednak decyzja też już jest, została wydana 30 września.
Rozmawialiśmy w tej sprawie również z panem Słykiem z Zarządu Dróg Wojewódzkich, który od samego początku zajmował się sprawą nieszczęsnych drzew. Poinformował nas, że drzewa najpóźniej do przyszłego wtorku będą usunięte. Tłumaczył, że gdyby nie awaria sprzętu wyłonionego w przetargu realizatora, drzew tych już by nie było.
Panu Słykowi zadaliśmy pytanie dlaczego to wszystko tak długo trwa. Odpowiedział nam, że niestety nawet na usunięcie drzew zagrażających bezpieczeństwu należy ogłosić przetarg, trzeba też czekać na pozwolenie z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Warto dodać, że nasza straż pożarna zaoferowała się nieodpłatnie usunąć część drzewa która zagraża bezpieczeństwu i życiu ludzi. Jednak nikt nie skorzystał z ich pomocy, tylko dlatego że ktoś wycenił drzewa w całości i wartość ich podał w przetargu.
Pozostaje zadać pytanie, kto odpowiedziałby za to gdyby te drzewa przewracając się spowodowały tragedię?
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |