Zwolenianka pewnie wygrała 2:0, a taka porażka to najniższy wymiar kary dla Oronki. Piłkarze z Orońska zagrali bardzo ambitnie i momentami wręcz gryźli trawę. Oba gole to zasługa najlepszego strzelca Mateusza Wojtysiaka. Najpierw asystował Pyrce, a potem został sfaulowany w polu karnym, a z 11 metrów celnie strzelił Łukasz Tęcza.

- Cały czas nam czegoś brakowało pod bramką Oronki. A to słupek, a to piłkarz gospodarzy dostał piłką w głowę, jak strzelaliśmy na pustą bramkę. W ostatnich 20 minutach mieliśmy mnóstwo sytuacji. Sam Arkadiusz Oleś zmarnował trzy dobre okazje - przyznaje Marek Oczkowski, trener Zwolenianki.

Na dwie kolejki przed końcem Zwolenianka jest liderem ligi okręgowej. Jeżeli w sobotę 7 czerwca wygra u siebie z Prochem Pionki, to w Zwoleniu można już będzie szykować szampany. W ostatnim meczu podopieczni Marka Oczkowskiego zmierzą się na wyjeździe ze słabiutką wiosną Iłżanką Kazanów.

Oronka Orońsko – Zwolenianka Zwoleń 0:2 (0:1), Pyrka 40, Tęcza 60 z karnego.

Zwolenianka: Matysiak – Mazur, Tęcza, Kopeć, Rojek, Ścigała (65 Rokiciński), Ogonowski, Bilski, Pyrka (60 Oleś), Wojtysiak (70 Sawicki), Rogala (75 Jędra).

Rezerwiści wygrali po raz pierwszy od pięciu meczów, ale trener Artur Karasiński i tak nie był zadowolony. No bo jak tu być zadowolonym skoro rywale zaczęli grać w ośmiu, potem dojechał dziewiąty zawodnik i w tylu też Zalesice strzeliły po przerwie trzy bramki.

- To był słaby mecz w naszym wykonaniu. W przerwie wkradło się zbyt duże rozluźnienie w szeregi mojego zespołu - przyznaje Karasiński.

Dodatkowo w drugiej połowie Daniel Jężak nie wykorzystał rzutu karnego.

LZS Zalesice - Zwolenianka II Zwoleń 3:5 (0:5), Karasiński 15, D.Jężak 20, 37, Kaca 30, Królicki 42.

Zwolenianka II: F.Jężak - Kaca, Kustra, Choroś, Wolszczak, Krześniak, Królicki, Chmielnicki (Zieliński), D.Jężak, Karasiński, Fiet (Jaskot).