Aż dziewięciu piłkarzy odeszło zimą z kazanowskiej drużyny. Luki w skłądzie próbują nadrobić juniorzy z roczników 1996 o 1997. Ambicji i woli walki młodym graczom odmówić nie można, ale wciąż jeszcze brakuije im umiejętności i doświadczenia.

Tydzień temu Iłżanka przegrała 1:3 z Pilicą Nowe Miasto. Teraz zespół doznał klęski 0:8. Iłżanka od 60 minuty grała w osłabieniu i mogła ten mecz przegrać jeszcze wyżej.

Jeśli z klasy okręgowej spadnie dwie drużyny, to obecnie Iłżanka ma 13 punktów przewagi nad drużynami Ruszcovii Borkowice i Plonu Garbatka. To dość sporo. Po dwóch wiosennych kolejkach ten dystans się nie zmiejszył, bo Plon i Ruszcovia też przegrały swoje mecze. Gorzej będzie w przypadku, gdyby z czwartej ligi spadł jeden z zespołów z regionu radomskiego (zagrożony jest obecnie Oskar Przysucha).

- Nie załamujemy rąk. Ten młody zespół ma pełne wsparcie ze strony zarządu Wierzę, że chłopcy powalczą i kilka punktów zdobędą w tej rundzie - mówi kierownik zespołu, Zbigniew Owczarek.

W najbliższy weekend Iłżanka podejmuje KS Warka. Tu o choćby remis też będzie ciężko. Kazanowianie mogą sprawić taką niespodziankę jak choćby Oronka, która zremisowała z Warką tydzień temu.

Dolne rejony tabeli TYMEX LIGI OKREGOWEJ (źródło: 90minut.pl