Dom Kultury w Zwoleniu w czwartkowe świąteczne późne popołudnie zorganizował zabawę taneczną w plenerze. Przed publicznością wystąpiły następujące zespoły: Po godzinach, Vexel i Maxim.
Organizatorzy wybrali tym razem formę zabawy tanecznej przede wszystkim dlatego by dać zwoleńskiej publiczności trochę odpocząć od festynów, które w sezonie wakacyjnym są bardzo często organizowane w całej okolicy.
Jako pierwszy wystąpił zespół Po godzinach. Znane i łatwo wpadające w ucho piosenki disco polo zachęcały do wspólnej zabawy. Dzieci, nie zwracając na wczesną porę bawiły się niemal od samego początku. Troszkę inaczej wyglądała sytuacja ze starszymi uczestnikami zabawy, którzy odwagi nabrali dopiero wtedy, gdy nastał wieczór.
Gdy na scenie pojawił się Vexel z Białegostoku temperatura tuż przy scenie zaczęła gwałtownie rosnąć, a to wszystko za sprawą dwóch tancerek, które towarzyszyły cały czas wokaliście.
Wokalista zespołu nawiązał z publicznością, zarówno młodszą, jak i tą pełnoletnią wspaniały kontakt. Na scenie swoje umiejętności tuż obok tancerek prezentowały wszystkie chętne dzieci. Członkowie zespołu mieli również dla swoich fanów drobne upominki. Były płyty, pocztówki, no i oczywiście już po występie autografy.
Jako ostatni zagrał zespół Maxim, który rozbawioną już wcześniej publiczność porwał do tańca. Zabawa taneczna trwała do późnych godzin wieczornych.
Zarówno organizatorzy, jaki i uczestnicy plenerowej dyskoteki byli zadowoleni.
- Fajnie, że nie było oficjalnych przemówień, występów ludowych, czy rozstrzygnięć konkursów. Taka forma dyskoteki na luzie jest bardzo dobrym pomysłem, jednak przydałby się jeszcze jakiś wodzirej wśród tłumu, który zachęcałby do zabawy od samego początku. Ludzie mają chęć się pobawić, tylko ktoś musi zacząć pierwszy. – mówił Augustyn
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |