Metoda „na wnuczka” staje się coraz popularniejsza także na naszym terenie. 23 września w Zwoleniu 74-letnia kobieta straciła w ten sposób 30 tysięcy złotych. W ostatnim czasie zwoleńska policja odnotowała również 2 próby usiłowania wymuszenia pieniędzy.
Jak informuje nas rzecznik prasowy zwoleńskiej policji, 74-letnia kobieta 23 września otrzymała między 15.00 a 15.30 4 połączenia telefoniczne. Dzwoniąca do niej kobieta przedstawiła się za jej córkę. Informując kobietę o tym, że ma poważne kłopoty finansowe i potrzebuje szybko 30 tysięcy złotych. Kobieta dużo się nie zastanawiając powiedziała, że oczywiście pomoże i przekaże jej pieniądze. Wtedy podająca się za córkę kobieta dodała, że ona osobiście nie może zgłosić się po pieniądze ale przyjedzie po nie jej koleżanka o imieniu Ania.
Zgłoszenie o dokonaniu przestępstwa wpłynęło do Komendy Policji w Zwoleniu jeszcze tego samego dnia, jednak dopiero w godzinach wieczornych.
W ostatnim tygodniu września w Zwoleniu doszło też do dwóch prób usiłowania wymuszenia pieniędzy podobnym sposobem. W jednym z przypadków do starszego pana na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, która podała się za wnuczkę. Poinformowała ona mężczyznę o tym, że właśnie miała wypadek samochodowy i bardzo szybko potrzebuje 15 tysięcy złotych, dodatkowo do uwiarygodnienia swojej sytuacji mężczyzna ten rozmawiał z obecnym niby na miejscu zdarzenia policjantem, który również przekonywał strasznego pana o tym by pomógł kobiecie. Na całe szczęście mężczyzna ten nie uwierzył w wymyśloną historię i o wszystkim poinformował Policję.
W kolejnej próbie wymuszenia pieniędzy znów wystąpiła „córka”, która zadzwoniła na telefon stacjonarny do starszej kobiety informując ją o tym, że jest poważnie chora i potrzebuje większej sumy pieniędzy na leczenie. Starsza kobieta odpowiedziała, że nie ma pieniędzy i jeśli faktycznie ich potrzebuje to nich zadzwoni do ojca. Oszustka zapytała się kobiety gdzie jest ojciec, czym dała do myślenia kobiecie. Gdy usłyszała, że w pracy niemal natychmiast się rozłączyła.
Kobieta, którą próbowana oszukać zadzwoniła do prawdziwej córki w celu sprawdzenia czy nic jej się nie dzieje. Rozmowa z córką uświadomiła jej że o mały włos nie padała ofiarą przestępstwa.
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |