72 lata temu Niemcy w Karolinie w gminie Zwoleń bestialsko zamordowali 55 mężczyzn. W niedzielę 16 marca po raz kolejny rodziny ofiar, przedstawiciele lokalnych władz i instytucji, młodzież szkolna a także mieszkańcy okolicznych miejscowości wzięli udział w uroczystościach upamiętniających tamte, jakże smutne wydarzenia.
Obchody rozpoczęła uroczysta msza święta odprawiona w kościele Zesłania Ducha Świętego. Ksiądz Artur Kowalczyk modlił się w intencji zamordowanych przez hitlerowców wówczas mężczyzn. Mieliśmy okazję również wysłuchać patriotycznego programu artystycznego w wykonaniu uczniów Publicznego Gimnazjum w Sydole oraz przemówienia dyrektora Adma Jabłońskiego, który przypomniał bolesną historię mieszkańców Karolina i pobliskich miejscowości.
Po liturgii uczestnicy obchodów przenieśli się do lasu koło Karolina, gdzie znajduje się mogiła ofiar a tuż przy drodze pamiątkowy kamień. Delegacje gminy, powiatu, instytucji, szkół oraz przedstawiciele rodzin złożyli pamiątkowe wieńce i wiązanki kwiatów. Krótką historię pamiętnego 18 marca 1942 roku przypomniała Bogusława Jaworska. Burmistrz Jaworska nawiązała również do wydarzeń, które mają miejsce za naszą wschodnią granicą. Dodała, że należy dołożyć wszelkich starań by narastający konflikt na Ukrainie został rozwiązany pokojowo.
- Sytuacja wojny nie powinna mieć już nigdy miejsca. My Polacy bardzo dotkliwie odczuliśmy skutki II wojny światowej. Dlatego też oddając w tym miejscu szacunek i hołd tym którzy poświęcili własne życie za wolną Ojczyznę apelujemy o pokój na świecie. – mówiła Bogusława Jaworska
Modlitwę w intencji zamordowanych odmówił ksiądz Adrian Jaksęder
Pamiętajmy o tym, że Ci którzy zginęli należeli do elity polskiego patriotyzmu. Nie zapomnijmy również o tym, że hitleryzm i stalinizm są symbolami zła i hańby XX wieku.
Organizatorami niedzielnych uroczystości tradycyjnie oprócz Publicznego Gimnazjum w Sydole imienia jednej z ofiar z 1942 roku, majora Armii Krajowej Mariana Bąka był Urząd Gminy i Miasta w Zwoleniu. Oprócz licznie zgromadzonych mieszkańców, przedstawicieli władz i instytucji oraz szkół obecna była też córka tragicznie zmarłego wówczas Mariana Bąka.
W uroczystościach udział wzięły również poczty sztandarowe, harcerze, uczniowie Liceum Wojskowego oraz działająca przy Publicznym Gimnazjum w Zwoleniu grupa rekonstrukcji historycznej.
Warto również dodać, że uroczystości upamiętniające72 rocznicę bestialsko zamordowanych mężczyzn odbyły się też 16 marca w Kazanowie.
Trochę historii!
Bezpośrednią przyczyną mordu w Karolinie była przypadkowa śmierć w Ranachowie Starym, jednego z volksdeutschów Józefa Jägera. O świcie 18 marca 1942 roku oddziały gestapo i żandarmerii przy pomocy miejscowych volksdeutschów przeprowadziły pacyfikacje terenów między Zwoleniem, Ciepielowem a Kazanowem, w szczególności miejscowościach: Ranachów, Pcin, Pcinolas, Sydół, Ciepielów, Sycyna, Karolin, Kroczów i Kazanów.
Aresztowanych doprowadzano do dwóch punktów zbornych - w Karolinie tym miejscem była szkoła, zaś w Kazanowie zabudowania jednego z mieszkańców. W szkole hitlerowcy przesłuchiwali aresztowanych stosując okrutne metody. W tym czasie wielu zatrzymanych mieszkańców Karolina kopało dół w polu po przeciwnej stronie drogi. Gdy dół był gotowy około godziny 12.00 aresztowanych wyprowadzono ze szkoły i ustawiono nad brzegiem dołu. Pluton egzekucyjny strzelał w tył głowy, a rannych dobijał z pistoletu dowodzący.
Egzekucję zmuszeni byli oglądać zarówno ci mężczyźni którzy wykopali dół, jak i ludność specjalnie w tym celu spędzona. Zasypania mogiły dokonywali mieszkańcy Karolina.
Po tym okropnym mordzie oficer niemiecki wygłosił przemówienie, w którym powiedział że Polacy zginęli za nieposłuszeństwo wobec władzy niemieckiej.
Rok po tych wydarzeniach okupanci wrócili na miejsce kaźni, by dla zatarcia śladów, spalić ciała pomordowanych.
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |