W dorodną topolę trzy lata temu podczas burzy uderzył piorun. Po jakimś czasie drzewo to uschło i swoim widokiem straszyło wszystkich przejeżdżających. Jak udało dowiedzieć się redakcji Zwolen24 urząd miejski sprawę związaną z wycięciem tego drzewa prowadził od blisko dwóch lat. Jak informuje nas Agnieszka Dziadosz ze strony urzędu wszystko było zrobione jak trzeba. Najpierw poinformowano o zaistniałym problemie zarządcę drogi – Mazowiecki Zarząd Wojewódzki i poproszono o przysłanie wniosku, bez którego niemożliwe jest wydanie decyzji zezwalającej na usunięcie drzewa.

Agnieszka Dziadosz dodała również, że decyzja na usunięcie tego drzewa została wydana dwa lata temu, jednak nikomu nie spieszyło się z jego usunięciem. Sprawa odżyła ponownie, z chwilą gdy walczono o usunięcie drzew znajdujących się przy tej samej drodze, tyle że 500 metrów wcześniej, które zagrażały bezpieczeństwu użytkowników.

Rozmawialiśmy wówczas z panem Słykiem z Zarządu Dróg Wojewódzkich, który poinformował, że zostaną usunięte tylko drzewa, które zagrażają bezpieczeństwu. Dodał wtedy, że topola niezostanie usunięte ponieważ po pierwsze nie zagraża bezpieczeństwu, a po drugie oraz nie ma ogłoszonego na jego usunięcie przetargu.

Warto dodać, że kilka dni temu problem rozwiązał się sam. Owa topola przewróciła się dzięki silniejszemu podmuchowi wiatru. W ten sposób, sprawa rozwiązała się sama bez ingerencji człowieka.