W uroczystościach udział wzięli nie tylko przedstawiciele lokalnych władz i instytucji na czele z Bogusławą Jaworską oraz Waldemarem Urbańskim ale również licznie zgromadzona młodzież z Publicznego Gimnazjum w Zwoleniu, w Strykowicach Górnych i Sydole. Nie zabrakło też przedstawicieli Publicznej Szkoły Podstawowej a także członków rodzin poległych i pomordowanych żołnierzy oraz mieszkańców.

Po raz pierwszy uczestniczyła też grupa rekonstrukcji historycznej działająca przy miejscowym gimnazjum.

Uczestnicy uroczystości spotkali się przy zbiorowej mogile żołnierzy zgrupowania Franciszka Jaskulskiego "Zagończyka", którzy zginęli w walce z Sowietami 15 czerwca 1946 roku. Wartę przy mogile pełnili uczniowie Liceum Wojskowego.

Podczas uroczystości, krótką historię walk i żołnierzy niezłomnych przypomniał dyrektor zwoleńskiego gimnazjum Zbigniew Plewicki, który był współorganizatorem tegorocznych obchodów. Zwrócił on uwagę na to, że Żołnierze Wyklęci walczyli przez lata z reżimem komunistycznym. Dla nich II wojna Światowa nie skończyła się z chwilą opuszczenia ziem przez niemieckiego okupanta. W intencji wszystkich poległych żołnierzy modlitwę odmówił ksiądz Marcin Gregiel.

- Proszę Was o to młodzi przyjaciele, zapamiętajcie datę 1 marca na zawsze. Pamiętajcie o Żołnierzach Wyklętych i przekazujcie wiedzę o tych historycznych wydarzeniach następnym pokoleniom. Nie bójcie mówić się prawdy. Naszym i waszym obowiązkiem jest nie tylko pamięć o tych, którzy walczyli o wolność Ojczyzny ale również troska o ich pomniki. – mówiła Irena Kwapisiewicz przedstawiciel Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej

Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze na mogiłach "Zagończyków" i ofiar żołnierzy zbrojnego podziemia antykomunistycznego ze Zwolenia i okolic. Potem o godzinie 18.00 wzięli udział we mszy świętej odprawionej w intencji żołnierzy wyklętych w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego. Mszę odprawiło czterech księży w koncelebrze pod przewodnictwem ks. kan. Bernarda Kasprzyckiego, który w homilii mówił o Tych, którzy nie szczędząc zdrowia i życia walczyli o wolną Ojczyznę i dopiero po tylu latach można oficjalnie oddawać im hołd.