Na czwartkowy poranek zaplanowany został konkurs na dyrektora szkoły w Przyłęku. Konkurs, który zdaniem społeczności szkolnej był „pokłosiem” spotkania pracowników szkoły w Przyłęku wraz z wójtem Eugeniuszem Wolszakiem. List opisujący całe spotkanie został opublikowany na łamach naszego serwisu w niedzielę 15 sierpnia TUTAJ.

Zamiast konkursu protest

Zgodnie z procedurą konkursową, termin rozmowy z kandydatami wyznaczony został na 19 sierpnia. Jednym z kandydatów był obecny dyrektor szkoły Jerzy Kamionka. - O godzinie 9.30 duża grupa przedstawicieli rodziców, dzieci, absolwentów, pracowników szkoły, członków ZNP z innej szkoły oraz przedstawicieli Urzędu Miasta i Gminy Zwoleń zebrała się przy budynku Gminnej Biblioteki Publicznej w Przyłęku. To właśnie miejsce zorganizowanego konkursu. Wszyscy zgromadzeni byli silną grupą wsparcia dla obecnego dyrektora – informują naszą redakcję rodzice i pracownicy szkoły.

- Zebrani trzymali transparent z napisem: „Murem za Dyrektorem Jerzym Kamionką”. Wszystkich zebranych zastanowił fakt, że przy ścianie sali, w której odbywał się konkurs, zaparkowano autokar prywatnego przewoźnika. Nie mamy wątpliwości, że jego zadaniem było jedno: ograniczyć widoczność z okien budynku. Po chwili przyjechały dwa nieoznakowane radiowozy policji. - Czyż jesteśmy aż tak groźni, żeby nasyłać na nas policję ? – ktoś wykrzyczał z tłumu. Funkcjonariusze nie mieli jednak powodu, by interweniować. Zgromadzeni gromkimi brawami i okrzykami Murem za Naszym Dyrektorem kilkakrotnie wyrazili swoją aprobatę i wsparcie dla obecnego dyrektora. – tak opisują całe zdarzenie uczestnicy protestu

Po kilkudziesięciu minutach  do zebranych wyszła przewodnicząca komisji konkursowej – sekretarz gminy pani Katarzyna Cieślikowska – Szewczyk i przekazała krótką informację, że konkurs się nie odbędzie.

- Czyżby popełniono jakiś błąd … ? Czy może to brak profesjonalizmu i merytorycznej wiedzy obecnych włodarzy gminy Przyłęk dotyczących organizowania i przeprowadzania konkursów? Zbulwersowani, oburzeni, rozczarowani rodzice domagali się wyjaśnień takiej decyzji. Nie otrzymawszy żadnej odpowiedzi, zarzucili pani sekretarz nieznajomość prawa i brak kompetencji. Następnie słychać było głosy rodziców o poniżaniu, podważaniu autorytetu oraz braku szacunku wobec Dyrektora Jerzego Kamionki przez włodarzy gminy. Tłum wykrzyczał: Skandal i Hańba. Rodzice stwierdzili w rozmowie z panią sekretarz, że obecna władza nie liczy się ze zdaniem społeczności gminnej. – pytają i komentują całą procedurę konkursową uczestnicy protestu

Pan Dyrektor Jerzy Kamionka podziękował wszystkim za przybycie i wsparcie, za co otrzymał gromkie brawa. Oddzielne podziękowania dyrektor przekazał również za pośrednictwem portalu społecznościowego.

- Serdecznie dziękuję za dzisiejszą Waszą obecność. DZIĘKUJĘ, że wspieraliście mnie w tej ważnej dla nas wszystkich sprawie. Czułem Waszą siłę i determinację. Wiem, że los szkoły nie jest Wam obojętny. Z całego serca dziękuję Dzieciom, Uczniom, Absolwentom, Rodzicom, Nauczycielom Publicznej Szkoły Podstawowej w Babinie, Pracownikom i Gronu Pedagogicznemu PSP Przyłęk. Bardzo dziękuję przedstawicielom Urzędu Miasta i Gminy Zwoleń. W dniu dzisiejszym, tj. 19.08.2021 r., konkurs na stanowisko dyrektora PSP w Przyłęku nie odbył z nieznanej mi przyczyny. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Jeszcze raz dziękuję i obiecuję, że dołożę wszelkich starań, by nie zawieść Państwa oczekiwań i zaufania. – dziękował za pośrednictwem mediów społecznościowych dyrektor szkoły Jerzy Kamionka

- Wszyscy mamy nadzieję, że władze gminy Przyłęk dostrzegą i wezmą pod uwagę zaangażowanie i determinację rodziców uczniów Szkoły Podstawowej w Przyłęku oraz wszystkich, którym na sercu leży dobro dzieci. Obecny Dyrektor szkoły, Pan Jerzy Kamionka, dba, aby nauka odbywała się w przyjaznej, dobrze zarządzanej placówce. Zawsze stoi na straży dobra i bezpieczeństwa swoich podopiecznych. – dodają zebrani pod biblioteką rodzice i pracownicy  PSP w Przyłęku

Nasza redakcja podjęła próbę skontaktowania się z wójtem Gminy Przyłęk Eugeniuszem Wolszczakiem. Chcieliśmy poznać powód, który spowodował przerwanie zaplanowanej na czwartek procedury konkursowej. Niestety wójt nie zdecydował się na rozmowę telefoniczną z nami.