Niestety kolejny fatalny występ zaliczyli piłkarze Zwolenianki Zwoleń. Przegrali na swoim boisku aż 1:7 z Energią Kozienice. Podopieczni trenera Marka Oczkowskiego utkwili w dole tabeli.
Zwolenianka Zwoleń - Energia Kozienice 1:7 (0:3), Gil 75 – W. Nowocień 14, 34, 63, Stanisławski 39, Ciupiński 62 z karnego, 90, Kołodziejczyk 88.
Zwolenianka: Matysiak – Rojek, Kopeć, Denkiewicz, Królicki (68′ Oleś), Gromski, Ogonowski, Rogala, Rokiciński (57′ Miałkowski), Bilski (68′ Tęcza), Gil (76′ Pyrka)
Energia: Piaseczny – Mortka, Walasek, Janiszewski (82′ Siwak), Szary (82′ Kupiec), Kołodziejczyk, Kalinka, Zawadzki, W. Nowocień (76′ K. Nowocień), Stanisławski (76′ Kisiel), Ciupiński
Sędziowie mieli spory dylemat, bo nie wiedzieli do końca czy dopuścić grząskie boisko w Zwoleniu do gry. Ostatecznie mecz się rozpoczął i na "błocie" zdecydowanie lepiej czuli się gości. Pojedynek był szczególny dla Pawła Potenta, trenera Energii, który jeszcze kilka lat temu grał i trenował w Zwoleniance.
Zwoleńskim stadionem wstrząsnęło właściwie 25 minut w pierwszej połowie. Pomiędzy 14, a 39 minutą goście zdobyli trzy bramki. Mogło być ich więcej, ale rzutu karnego nie wykorzystali kozieniczanie. Strzał Eugeniusza Kołodziejczyka wyczuł Adrian Matysiak. Potem posypały się gole, ale Zwoleniankę przed przerwą uratował jeszcze słupek.
Zwolenianka popełniała szereg błędów, a w zespole kozieniczan widać było dużą radość gry. Goście skrzętnie wykorzystywali każde gapiostwo Zwolenianki. Jeszcze po zmianie stron Energia zdobyła cztery bramki. Szkoda, że dla Energii ta runda się zakończyła, bo w ostatnich kolejkach zespół się rozkręcał. Po 17 kolejce zajmuje trzecią lokatę o ma siedem punktów straty do prowadzącego Oskara Przysucha. Gorzej sytuacja wyglada w przypadku drużyny ze Zwolenia, która zajmuje z 8 punktami przedostatnią lokatę.
Skontaktuj się z autorem tekstu: Matejek |