Dawid Kacperski i Jacek Skóra wchodzą w skład drużyny, która na początku lipca zdobyła kolejny tytuł Mistrza Polski. Mowa oczywiście o drużynie strażackiej. Tylko u nas możecie przeczytać o tym, co trzeba zrobić, i jak długo trenować by być najlepszym.
Nasi strażacy wraz z drużyną reprezentującą województwo mazowieckie na początku lipca zdobyli tytuł Mistrza Polski na Trzydziestych Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w Sporcie Pożarniczym.
Strażacy podczas zawodów od samego początku zajmowali czołowe lokaty. Pierwsze miejsce zdobyli w następujących konkurencjach:
- wspinanie przy użyciu drabiny hakowej – I miejsce
- pożarniczy tor przeszkód 100 m – I miejsce
- pożarnicze ćwiczenie bojowe – I miejsce
Zarówno strażacy z naszej komendy, jak i cała drużyna trenują przez cały rok. Biorą udział w zgrupowaniach, które odbywają się między innymi w Kozienicach i w Sokołowie. Do Sokołowa strażacy jeżdżą głównie zimą, gdzie mogą ćwiczyć na krytej wspinalni.
Jak zdradzają nam Dawid Kacperski i Jacek Skóra same zgrupowania jednak nie wystarczą. Ćwiczyć i trenować trzeba jak najczęściej.
- Trenuję w każdej wolnej chwili, jeśli jest tylko możliwość robię to również w pracy. Dzięki temu, że mamy własną wspinalnię możemy na niej trenować kiedy tylko chcemy. Oczywiście również dużo biegam. – mówi Jacek Skóra
Podobnie sytuacja wygląda u Dawida, który tak jak kolega trenuje na wspinali na jednostce oraz biega i ćwiczy w wolnych chwilach w domu.
Jacek Skóra ma dopiero 23 lata, od 4 lat jest strażakiem w zwoleńskiej komendzie. Zdradza nam uśmiechając się, że było to jedno z jego dziecięcych marzeń. Jacek działa również w OSP w Pawliczce w powiecie Lipskim. Z powiatu lipskiego pochodzi też Dawid Kacperski.
Jacek ukończył Szkołę Aspirantów w Krakowie i to właśnie tam rozpoczęła się jego przygoda sportowa. Jego pierwszy udział w Mistrzostwach Polski był jeszcze w szkole aspirantów, gdzie reprezentował swoją placówkę na zawodach.
- Cieszę się, że trafiłem do jednostki w Zwoleniu, ponieważ tu mogę kontynuować i doskonalić wszystko to co udało mi się wypracować w Szkole Aspirantów w Krakowie. – mówi Jacek
Jacek zwraca nam również uwagę na to, że zawody to przede wszystkim praca zespołowa. Na sukces drużyny składają się zawsze sukcesy pojedynczych zawodników, którzy dają z siebie wszystko co tylko mogą oraz praca trenera, którym jest komendant kozienickiej straży pożarnej Zbigniew Szczygieł. Otrzymał on za swoja pracę podczas ostatnich zawodów brązowy medal z rąk Joanny Muchy.
Zarówno Dawid, jak i Jacek interesują się poza strażą sportem, który również zajmuje im sporo czasu. Stałym elementem ich życia jest ciągły trening. Co w przyszłości ma się przekładać na jeszcze lepsze wyniki poszczególnych konkurencji. Doskonałym przykładem są drużyny z zagranicy, które również brały udział w mistrzostwach. Obaj strażacy zgodnie twierdzą, że ich poziom jest wyższy niż drużyn z Polski, ale zrobią wszystko by im dorównać.
Dawid Kacperski strażakiem jest od 2006 roku. W mistrzostwach stratował po raz piąty, jednak jak sam przyznaje do tegorocznych zawodów Mistrzostw Polski przygotowywał się od początku kariery sportowej. O czym świadczą czasy, które osiągnął w pożarniczych ćwiczeniach bojowych, zdobywając 5 miejsce.
Drużyna województwa mazowieckiego z udziałem Dawida zdobyła tytuł mistrza po raz 4.
Po 7 latach ćwiczeń, Dawid osiągnął czas wspinania na drabinę hakową 14,32s, rekord polski w drabinie hakowej wynosi 13,43 s.
Dawid w tym momencie jest na czwartej pozycji w pucharze polski w drabinie hakowej, ale jak sam nam zdradza ma bardzo dużą szansę zająć wyższe miejsce. Do tej pory dwukrotnie zajmował na podium 3 miejsce.
Kolejne zawody strażaków.
W tym roku nasi strażacy mają przed sobą jeszcze niejedno wyzwanie. 4 września odbędzie się Podlaski Turniej w Drabinie Hakowej w Białymstoku, zaś 5 września będą zmagać się na Warmińskim Turnieju w Dwuboju Pożarniczym w Olsztynie. Podsumowanie całego roku będzie w grudniu podczas Ogólnopolskiego Turnieju Drabin Hakowych w Chorzowie.
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |