Wszystko co dobre, niestety ma to do siebie, że w końcu się kończy. Trwające od 8 lipca półkolonie w Atalinie właśnie się skończyły. Działalność "tymczasowej świetlicy" przyniosła zamierzone efekty.
Niektóre z dzieci spędziły w „tymczasowej świetlicy” niemal całe wakacje. Jak same twierdzą niebyło czasu na nudę. Każdego dnia panie opiekunki, troszczyły się by każdy z uczestników mógł znaleźć w świetlicy coś dla siebie. W programie było dużo gier i zabaw. Wszyscy chodzili na wspólne spacery, uczyli się rozpoznawać rosnące na polach w ich okolicy kwiaty i zioła.
Razem z dziećmi każdego dnia bawiły się również panie opiekunki.
Na zdjęciu Urszula Gralec
- Codziennie o godz. 11.00 jedliśmy wspólne śniadanka, kilkakrotnie na zakończenie całego tygodnia rozpalaliśmy grilla. Podczas trwania półkolonii obchodziliśmy czwarte urodziny jednego z naszych uczestników oraz imieniny jednej z dziewczynek. Wszyscy bardzo się z sobą zżyliśmy. Warto jednak dodać, że dzieci podczas pobytu z nami nie tylko się bawiły i miło spędzały czas, wiele z nich szczególnie tych młodszych nauczyło się samodzielności a także pracy i przebywania w grupie. – informuje nas Urszula Gralec, jedna z opiekunek
Dzieci w ramach półkolonii były też na trzech wycieczkach. Miały szansę zwiedzić, tak popularną w tym roku Farmę Iluzji oraz warszawskie zoo. Były też w kinie, gdzie obejrzały bajkę Uniwersytet Potworny w 3D.
Warto dodać, że oprócz pań opiekunek oraz pani Ireny Chołuj – sołtysa wsi, zaangażowani byli również rodzice, którzy chętnie pomagali i to nie tylko podczas wycieczek, ale też każdego dnia.
W miniony czwartek w związku z zakończeniem działalności „tymczasowej świetlicy” z wizytą do Atalina przyjechały: Bogusława Jaworska oraz Edyta Jargot.
Dzieci korzystając z okazji podziękowały Burmistrzowi Zwolenia za to, że mogły spędzić wakacje w zielonej świetlicy. Specjalnie na tę okazję przygotowały również występ artystyczny. Były śpiewy, tańce, a także biesiadowanie przy wspólnym stole zastawionym suto kiełbaskami z grilla.
Do podziękowań dołączyła się też pani Irena Chołuj – sołtys Atalina, która była inicjatorem tegorocznych półkolonii. Jak sama stwierdziła, ona miała tylko pomysł, w wykonaniu pomogła Burmistrz.
Bogusława Jaworska zapewniła zarówno dzieci, rodziców, jak i panią sołtys o tym, że dołoży wszelkich starań, by w przyszłym roku również pomóc w zorganizowaniu takiej świetlicy. Wszyscy byli tego samego zdania, że skoro dzieci są zadowolone, uśmiechnięte i szczęśliwe, należy kontynuować to, co udało się zdziałać w tym roku.
Ostatniego dnia dzieciom w świetlicy towarzyszyły również mamy, które specjalnie na zakończenie upiekły pyszne ciasta . Ostatni dzień był też dobrą okazją do podziękowań. Dzieci złożyły na ręce opiekunów, jak i pani Ireny nie tylko podziękowania, ale również drobne prezenty.Również dzieci otrzymały pamiątkowe drobiazgi, które przydadzą im się w szkole.
Uczestnicy zapytani, o to czy na świetlicy im się podobało, odpowiadali głośno, że tak. Dodając po chwili, że za rok też chcą mieć taką świetlicę. Dzieciom podobało się praktycznie wszystko, począwszy od wycieczek, kończąc na grze w zbijaka.
Czas spędzony w świetlicy, na pewno nie był czasem straconym. Przyjaźnie i nowe znajomości, jakie nawiązały się między uczestnikami są bezcenne, natomiast umiejętności jakich dzieci nabyły będą procentowały przez cały rok.
Wszystkim dzieciom, które już za kilka dni rozpoczynają rok szkolny życzy samych sukcesów oraz wytrwałości i sumienności w wypełnianiu obowiązków ucznia.
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |