Liderem grupy jest Czesław Nowakowski. Trasę wytyczył Mieczysław Chmielewski. Pielgrzymi wyruszyli w drogę w środę po godzinie 6 rano. Błogosławieństwa przed wyjazdem udzielił im ksiądz kanonik Bernard Kasprzycki, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Zwoleniu.

Na trasie będą zatrzymywać się w kościołach, sanktuariach, żeby wzmacniać się duchowo. Każdy wiezie swoje intencje, ale również modlitwy za parafię, za tych którzy zostali w domach i tych, którzy pamiętają w modlitwach o pielgrzymach.

Pierwszego dnia pielgrzymi przejadą ponad 100 kilometrów. Na nocleg zatrzymają się w Kurozwękach koło Staszowa. Na czwartek zaplanowali 115-kilometrowy etap, a do Kalwarii Zebrzydowskiej powinni dojechać trzeciego dnia wyprawy. Wtedy też pątnicy zatrzymają się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Z Kalwarii Zebrzydowskiej rowerowi pielgrzymi ze Zwolenia pojadą jeszcze do Wadowic, miejsca urodzenia Papieża Jana Pawła II. To już w sobotę. W drodze powrotnej jest jeszcze w planach udział w Kalwaryjskiej Drodze Krzyżowej.

Na pielgrzymkę ze Zwolenia do Kalwarii Zebrzydowskiej wyjechało w środę rowerami sześciu mieszkańców miasta