Na siedmiu zwycięstwach z rzędu skończyła się passa piłkarzy Zwolenianki. W sobotnim meczu 20. kolejki ligi okręgowej drużyna trenera Marka Oczkowskiego przegrała 1:2 na wyjeździe z Wulkanem Zakrzew. To była pierwsza porażka w lidze od 20 października 2013 roku, czyli od meczu z Powiślanką Lipsko na wyjeździe 0:1. - Nie mamy patentu na wygrywanie. O naszej sobotniej przegranej zdecydowały niuanse - przyznaje trener Marek Oczkowski.
Spotkanie rozegrane zostało na boisko w Golędzinie, które nie sprzyje grze w piłkę. Ciężko było o składne akcje na "wyboistym terenie". Zwolenianka za sprawą Łukasza Tęczy i Patryka Bilskiego miała w pierwszej połowie dwie świetne okazje, ale nie udało się ich zamienić na bramki. Skrzydłowy Bilski nie może przełamać swojej niemocy, bo jest jednym z niewielu piłkarzy w kadrze, którzy w tym sezonie nie zdobyli gola.
Pierwsza bramka dla Wulkana wpadła przy sporym udziale obrońców i bramkarza Zwolenianki. Szczęśliwym strzelcem był Damian Prus.
- Możemy mieć pretensje tylko do siebie. Znowu musieliśmy przeciwnikowi podać rękę - przyznaje Marek Oczkowski.
Wyrównał w 62. minucie Mateusz Wojtysiak, najlepszy strzelec zespołu. Decydująca bramka padła po mocno problematycznym rzucie karnym. Bramkarz Adrian Matysiak zderzył się z Radosławem Senatorem, grającym trenerem Wulkana, a sędzia wskazał na wapno. Swoje okazje miała też Zwolenianka. Paweł Kopeć ładnie uderzył z rzutu wolnego, ale jeszcze lepiej zachował się goalkiper miejscowych.
Najbliższy mecz w sobotę 19 kwietnia w Zwoleniu. O godzinie 12 zabrzmi na Parkowej pierwszy gwizdek sędziego w bardzo ciekawym spotkaniu Zwolenianka - Polonia Iłża. Rywale wiosną mają komplet zwycięstw i pną się w górę tabeli.
Wulkan Zakrzew - Zwolenianka Zwoleń 2:1 (0:0), Prus 52, Towarek 76 z karnego - Mateusz Wojtysiak 62.
Zwolenianka: Matysiak - Mazur (75 Jędra), Ścigała, Kopeć, Rojek, Rogala, Ogonowski, Tęcza (65 Oleś), Denkiewicz, Wojtysiak, Bilski (46 Sawicki).