Obóz harcerski jest stałym elementem każdej drużyny harcerskiej. Wszyscy ci, którzy byli na takim obozie zapewniają, że można przeżyć niesamowite przygody oraz nauczyć się wielu ciekawych rzeczy.

- Nie jest dla nas problemem to, że przez osiemnaście dni nie będziemy mieli dostępu do Internetu, czy też nie obejrzymy serialu w telewizji, będzie też problem z telefonami komórkowymi, ponieważ jest tylko jedno miejsce, w którym można je ładować, a chętnych zapewne będzie wielu, dlatego tez staramy się ich zwyczajnie nie używać, zachęcamy również do tego  wszystkich z naszej grupy  – zdradza nam Klaudia – drużynowa zwoleńskich harcerek

Jak udało nam się dowiedzieć w Piaskach przez niemal trzy tygodnie będzie przebywała grupa 170 osób. Są to oczywiście nie tylko harcerze, harcerki czy zuchy z naszego terenu. W środę na obóz ze Zwolenia wyjechało około 20 osób. Kolejna grupa dołączy do nich za kilka dni. 29 lipca do Piasek wyjadą nasze zuchenki, oraz grupa harcerek z Radomia i Łaguszowa.

- Zuchenki są za małe by spędzić z nami trzy tygodnie, dlatego dojeżdżają kilka dni później. Jednak to są jeszcze często małe dziewczynki, które tęsknią za swoimi rodzicami, ale też czasami mają problemy z przystosowaniem się do panujących warunków – mówi Malwina Grabowska – przyboczna

drużyny

W programie obozu przewidzianych jest wiele atrakcji. Harcerze będą mieli okazję zwiedzić  Hel. Wszyscy uczestnicy będą mieszkać przez te trzy tygodnie w prawdziwych wojskowych namiotach. Drużynowa harcerek Rzeka ze Zwolenia poinformowała nas, że po przyjeździe do Piasek będzie czekała na nich tylko gotowa kuchnia, stołówka oraz namioty zgrupowania. Podobozy przyjeżdżają na pusty teren, na którym harcerze i harcerki między innymi muszą same rozbić namioty czy zbudować sobie łóżka.

Podczas obozu nie zabraknie na pewno zajęć  z samarytanki, czy z wiedzy harcerskiej. Będzie też wiele działań związanych typowo z obrzędowością harcerską  - np., budowa skarbców, gry terenowe również nocne oraz wędrówki i ogniska, które są stałym elementem każdego obozu. Uczestnicy będą miały okazję budować szałasy.

Drużynowa zaznacza również, że obóz to nie tylko przyjemności, ale i obowiązki do których należą między innymi zajęcia w kuchni polowej czy warty.

Warto dodać, że zanim grupa naszych harcerzy wyruszyła w drogę, autokary zostały skontrolowane przez miejscową policję, a kierowcy przebadani alkomatem.