Prawo i Sprawiedliwość wycofuje się z projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, który miał m.in. wprowadzić opłatę paliwową. O takiej decyzji poinformował w poniedziałek Jarosław Kaczyński. - Nie będziemy sięgać do kieszeni obywateli - powiedział.
Przypomnijmy, że projekt tej ustawy posłowie PiS złożyli dwa tygodnie temu, a już 12 lipca odbyło się jego pierwsze czytanie w Sejmie, po którym trafił do dalszych prac w komisji.
Nowy pomysł PiS zakładał wprowadzenie Funduszu, z którego finansowane byłyby budowy i przebudowy dróg lokalnych: gminnych, powiatowych oraz mostów w ciągach dróg wojewódzkich. Głównym źródłem jego finansowania byłaby tzw. opłata drogowa. W teorii płacić mieli ją producenci i importerzy paliw, a w praktyce najpewniej odbiłoby się to na cenach paliw.
Początkowo stawka miała wynosić 200 zł za 1000 l benzyn i olejów napędowych lub 369,69 zł za 1000 kg gazów, a potem miała rosnąć w zależności od inflacji. Według szacunków miało to przynieść podwyżki paliw na stacjach o 25 groszy na litrze.
Będą szukać innych pomysłów
W poniedziałek po południu odbyło się spotkanie władz Prawa i Sprawiedliwości. To po tym spotkaniu Polskę obiegła wieść o rezygnacji z tego pomysłu.
- Zapadła decyzja o wycofaniu proj. ust. o Funduszu Dróg Samorządowych, który wprowadzał nową opłatę paliwową - powiedział Jarosław Kaczyński dla PAP, jak czytamy na oficjalnym profilu partii na Twitterze.
W ten sposób PiS planował pozyskać około 4-5 miliardów złotych rocznie. Jednak na drogi lokalne miałoby trafiać 50% wpłat, druga połowa zostałaby przeznaczona na Krajowy Fundusz Drogowy, czyli na inwestycje na drogi krajowe.
Teraz politycy PiS mają zamiar znaleźć inne rozwiązanie, które pozwoliłoby dofinansować przebudowy i remonty dróg lokalnych. Na razie jednak nie wiadomo, jak miałoby się to odbywać.
- Będziemy szukać innych metod na zgromadzenie środków potrzebnych na budowę dróg lokalnych. Na pewno nie będziemy sięgać do kieszeni obywateli - powiedział Kaczyński.
Skontaktuj się z autorem tekstu: MarBas |