Piłkarze ręczni Orląt Zwoleń sprawili dużą niespodziankę. W meczu Mazowieckiej Ligi Juniorów Młodszych zremisowali we własnej hali 34:34 z głównym faworytem rozgrywek, Liderem Radom. Bramka na wagę remisu wpadła na 20 sekund przed końcem spotkania.
Drużyna z Radomia to aktualny brązowy medalista Mistrzostw Polski w kategorii gimnazjów oraz jeden z głównych pretendentów do medali w finałach Mistrzostw Polski juniorów młodszych. Mimo to radomianie wyjechali ze Zwolenia bez zwycięstwa.
- Rywale byli w zdecydowanej większości o rok starsi od zawodników mojego zespołu. Przewyższali nas też warunkami fizycznymi. Mimo to byliśmy o krok od zwycięstwa, bo prowadziliśmy przez większą część spotkania. Ten remis to zasługa dobrej taktyki, skuteczności oraz ogromnego poświęcenia w grze – cieszy się Jerzy Markiewicz, trener Orląt.
Wynik meczu Orlęta-Lider jest sporym zaskoczeniem, bo do tej pory radomianie gromili wszystkich przeciwników wygrywając różnicą kilkunastu albo nieraz nawet i kilkudziesięciu bramek. Pokonali także wysoko 41:17 Orlęta w pierwszym meczu w Radomiu.
SKUTECZNY SMAGA. DOBRY DEBIUT URBANKA
Najwięcej bramek dla Orląt rzucił Kacper Smaga – 16. Bardzo dobrze zagrali też Maciej Kukliński – 5 bramek, Kacper Marzęda – 6 i Kamil Kalbarczyk – 4. Udany debiut na pozycji kołowego zanotował Konrad Urbanek. Wyróżnić też trzeba równo broniącego przez cały mecz Dominika Spytka.
UKS Orlęta Zwoleń – MTS Lider Radom 34:34.
Najbliższy mecz Orląt w sobotę 14 listopada na wyjeździe z ostatnim zespołem tabeli, KS Uniwersytet Radom. Dzień później drużyna trenera Jerzego Markiewicza zagra w Zwoleniu z UKS Prus Siedlce. Nasi szczypiorniści są faworytami w obu tych pojedynkach i jeżeli wygrają, to praktycznie zapewnią sobie awans do finałowych rozgrywek o mistrzostwo Mazowsza.