Piłkarze ręczni drugoligowych Orląt Zwoleń rozegrali kolejny świetny mecz i wygrali u siebie z AZS UMCS Lublin 30:22. Na wygraną we własnej hali drużyna czekał od marca. Do tego spotkania zwolenianie podchodzi z dużą niepewnością, bo trener nie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników.
Związane to było z faktem kilku urazów w naszej drużynie (staw skokowy Piotra Kacperskiego i lekki uraz Pawła Grzelaka), absencja Pawła Włodarczyka oraz Bartka Salacha i zmęczenie rozgrywanymi w Katowicach Akademickimi Mistrzostwami Polski, w których wzięli udział między innymi Kacper Marzęda oraz Kacper Tuszyński. W naszym składzie zabrakło także bramkarza Adama Lubawego, który nie mógł wystąpić w meczu z powodów rodzinnych. Dobrą wiadomością był natomiast powrót do zespołu czołowego strzelca z poprzednich rozgrywek – Błażeja Smyrgały.
Mecz rozpoczął się od wymiany ciosów. Do 21 minuty żaden zespół nie osiągnął przewagi i wynik brzmiał 7-7. Kilka fenomenalnych interwencji odnotował Damian Spytek, a nasz zespół złapał właściwy rytm, co przełożyło się na dominację naszych zawodników i pozwoliło wygrać pierwszą połowę 15-12. Druga odsłona meczu jeszcze przez 5 minut trzymała w niepewności. Jednak dobra gra obronna, pewne interwencje Damiana, które zaczęły napędzać kontrataki i Enea Orlęta Zwoleń stopniowo powiększała swoją przewagę bramkową. W 58 minucie wynik na tablicy wskazywał 30:20. Zespół AZS UMCS Lublin w ostatnich minutach meczu nieznacznie zmniejszył rozmiary porażki, dorzucając dwie bramki. Ostatecznie Orlęta zwyciężyły 30-22.
Najlepszym zawodnikiem meczu został Damian Spytek, który otrzymał nagrodę ufundowaną przez Pana Mirosława Chołuja – Sekretarza Gminy Zwoleń. Najwięcej bramek w meczu rzucił Błażej Smyrgała 10, Sebastian Pawlik 6 i Jakub Rutkowski oraz Kacper Marzęda po 3. Dla zespołu gości najwięcej bramek zdobył Antoni Maciąg 9.
W sobotę o godz. 15 Orlęta ponownie u siebie zagrają z Padwą II Zamość.
Źródło. orletazwolen.pl
Skontaktuj się z autorem tekstu: DL |