Tegoroczne Sobótki rozpoczęły się w zlokalizowanym koło dworku amfiteatrze. Po części oficjalnej oraz wręczeniu nagród zwycięzcom konkursu „O dzban czarnoleskiego miodu” na scenie wystąpił znany aktor – Dariusz Jakubowski. Który przyjechał do Czarnolasu z pieśniarką Katarzyną Thomas, by wystawić koncert „Deliberacje” . Opierał się on na połączeniu muzyki, teatru i performance`u. Aktorzy bawiąc się archaicznym językiem polskim uwspółcześnili teksty napisane kilkaset lat temu.

Później na scenie wystąpiła rumuńska grupa Mugurelul z Ploiesti, która zaprezentowała rodowite tańce. Młodzi artyści przyjechali do Zwolenia dzięki nawiązanemu porozumieniu, które podpisały władze samorządowe. Młodzież rumuńska wystąpiła również na niedzielnych uroczystościach w zwoleńskim rynku.

Zgodnie z tradycją, Sobótki nie byłyby ważne bez puszczania wianków na wodzie oraz smakowania czarnoleskiego miodu.

Następnie uroczystości odbywały się już na dużej scenie. Występy artystyczne zapoczątkowała gala miejscowych zespołów folklorystycznych.

Wielu atrakcji dostarczył występ parodysty i kabareciarza – Stana Tutaja, który rozbawiał publiczność do łez. Parodiował wielu znanych ludzi, związanych zarówno ze światem polityki, jak i show biznesu.

- nie ma to jak pośmiać się z władzy, mi najbardziej podobała się parodia piosenkarki Ani Wyszkoni, no i piosenka „Czy to pan, czy to pani?”- zdradza nam pan Marek.

Zanim na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru – Norbi, wszyscy bawili się przy cygańskiej muzyce zespołu Cyganeria, który przyjechał na Sobótki z Góry Puławskiej. Publiczności, tak bardzo spodobał się cygański klimat, że prosili o bis.

 Norbi, czyli Norbert Dudziuk wykonał  hity niejednych wakacji, m.in. mogliśmy usłyszeć  „Kobiety są gorące” czy „Rozkołysz się”

Po występie Norbiego odbył się trwający kilkanaście minut pokaz sztucznych ogni. Następnie wystąpił zespół Casanova, który niemal do rana zabawiał czarnoleską publiczność.

Organizatorzy zapewnili wiele atrakcji także najmłodszym. Dzieci mogły poskakac na trampolinach, pokręcić się na karuzeli, czy przejechać się wraz z rodzicami bryczką. Dla bardziej odważnych, również dorosłych był diabelski młyn.