Największą atrakcją XXXIV „Imienin Pana Jana” były występy zagranicznych gości. Było ludowo, ale i rockendrolowo. Zaproszeni goście prezentowali największe przeboje The Beatles oraz Elvisa Presleya.
Uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie, jak co roku Korowodem Imieninowym prowadzonym przez Młodzieżową Orkiestrę Dętą Miasta Zwolenia i zespół Gotardowie. W korowodzie wzięli udział nie tylko mieszkańcy na czele z Bogusławą Jaworską i Waldemarem Urbańskim, ale też przedstawiciele Rumunii i Zvolenia na Słowacji.
Korowód zatrzymywał się pod pomnikami Jana Kochanowskiego, gdzie składano kwiaty, aż w końcu dotarł do kościoła p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego, gdzie w Krypcie Kochanowskich oddano hołd wielkiemu poecie.
Miłym akcentem tegorocznych obchodów był występ zespołu folklorystycznego „Mugurelul” z Rumunii. Młodzi artyści tańcem i śpiewem przybliżyli wszystkim obecnym kulturę i obyczaje swojego kraju.
Po części oficjalnej oraz wręczeniu nagród zwycięzcom konkursów: „O statuetkę Jana Kochanowskiego” i „Wiedzy o Janie Kochanowskim” na scenie prezentowały się kolejno zwoleńskie szkoły. Dużym zainteresowaniem cieszył się program artystyczny w wykonaniu uczniów gimnazjum, którzy opowiedzieli na nowo historię świętojańskiej nocy, a także występ jednej z uczennic, która niczym anioł, tańcząc unosiła się nad sceną.
Dużą dawkę rozrywki zagwarantował występ Kabaretu z Konopi. Kabareciarze zaprezentowali wiele ciekawych skeczy, np., o kontroli drogowej, o tym skąd się biorą dzieci czy o rekrutacji do wojska.
Wiele niezapomnianych wrażeń zagwarantował Richard Pucula z Anglii, który zaśpiewał piosenki Elvisa Presleya.
- jak słuchałem tego Pana z Anglii i patrzyłem na niego, miałem wrażenie, że przede mną stoi prawdziwy Elvis. Muszę przyznać, że facet zna się na tym co robi – mówił Łukasz ze Zwolenia
Zwoleńską publiczność rozruszali artyści z zespołu Żuki, którzy wykonali największe przeboje The Beatels. Pod sceną bawiła się zarówno, ta starsza, jaki młodsza część publiczności. Wszystkim dopisywał dobry humor.
Ci, którzy zgłodnieli mogli liczyć na kiełbaski i mięso z grilla, oczywiście nie mogło zabraknąć, tak lubianej przez wszystkich waty cukrowej, popcornu i lodów. Najmłodsi mogli skakać na trampolinach oraz zmierzyć się z bykiem.
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |